„TUDOR” Zakłady Akumulatorowe S.A. z siedzibą w Warszawie powstały w 1925 roku będąc własnością obywatela polskiego pochodzenia niemieckiego inż. Fryderyka Mullera. Właściciel był osobą bardzo ambitną, zakupił wówczas w Utracie ( obecnie Piastów) dwa hektary ziemi. Wybudował bardzo nowoczesną fabrykę w której skład wchodziły: centralna przetwornica prądu stałego z formacją, odlewnia z pastownią oraz montownia i pomocnicze działy m.in. stolarnia. W celu wyeliminowania uciążliwego zakupu części ebonitowych do akumulatorów Müller w 1928 roku po sąsiedzku wybudował drugą fabrykę — „Fabrykę Wyrobów Kauczukowych — Piastów”. Zakłady miały dogodne położenie przestrzenne głównie ze względu na bliskość linii kolejowej oraz Elektrowni Pruszkowskiej dostarczającej prąd elektryczny. W 1929 roku prasa warszawska pisała o uruchomieniu zakładów bez udziału zagranicznego .

Zakłady zdobyły istotną pozycję w polskim przemyśle. Pierwszym produktem były akumulatory stacyjne. W 1930 fabryka wygrała konkurs na dostawy akumulatorów dla Marynarki Wojennej. Stosowane one były między innymi na słynnym okręcie podwodnym ORP „Orzeł.

Jeden z akumulatorów z okrętu podwodnego ORP „Orzeł”  znajdujący się w Muzeum Miasta Piastowa

Wytwarzane były tam również łodzie brezentowe dla Wojska Polskiego. Potwierdzeniem tego jest film z kroniki PAT z 1937 r. z uroczystości przekazania 12 pontonów gumowych ufundowanych ze składek pracowniczych Zakładów Kauczukowych „Piastów” oraz Zakładów Akumulatorowych „Tudor”. W fabryce produkowane są również baterie: do oświetleń wagonów, lokomotyw, wózków elektrycznych, telefonów i telegrafów, oraz „akumulatory do starterów samochodowych”. Jakość produkcji fabryki F. Müllera została doceniona m.in. poprzez przyznanie medali na Powszechnych Wystawach Krajowych w Poznaniu. Dynamiczny rozwój Zakładów Akumulatorowych wymusił na Fryderyku Müllerze otwarcie lokalnych oddziałów na terenie całego kraju. Kolejne zaś zamówienia na baterie i wygrane konkursy, pozostawiały w tyle tak uznanych wtedy producentów światowych, jak angielskie firmy NIFE, czy SAFT. Odbiorcami zaś byli klienci z całego dosłownie świata.

O zapotrzebowaniu na akumulatory świadczyć może wzrost liczby pracowników  oraz obrót osiągnięty przez firmę. W latach 1926-1928 zatrudnionych było około 400 pracowników, w latach 1930-1936 już 1500, a w 1938 roku pracowało w fabryce ok. 1700 osób. Obrót wyniósł natomiast w 1928 roku ponad 3,7 mln złotych.

. Działalność produkcyjna polskiego „TUDORA” do 1939 roku obejmowała przede wszystkim wytwarzanie akumulatorach systemu „Tudor” w obudowach ebonitowych będących w okresie międzywojennym wizytówką doskonałej jakości i niezawodności produkt

Okres okupacji hitlerowskiej w firmie, to wielka chluba polskiego ruchu oporu, pracowników oraz patriotycznej postawy właściciela Fryderyka Müllera. Ten spolonizowany Niemiec wiedział o istniejącym w firmie zorganizowanym ruchu oporu, częstokroć pomagając ściganym przez okupanta Polakom. Na początku wojny w zakładzie produkowano na potrzeby wojska niemieckiego m.in. przede wszystkim: akumulatory do czołgów, samochodów, samolotów, amortyzatory, uszczelki, części łączne do gąsienic czołgowych, opony, dętki rowerowe, pontony, itp. Na terenie fabryki działała komórka ruchu oporu – Związek Walki Zbrojnej, później zaś grupy sabotażowe działające w ramach Kierownictwa Dywersji „Kedyw” Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej. W fabryce realizowano hasło pPp – pracuj Polaku powoli, wykonywano pracę z brakami. W ramach piastowskiej konspiracji doszło do produkcji pistoletu Sten Mk II. W fabryce „Tudor” dokonano pierwszych pomiarów oraz wykonano rysunki techniczne potrzebne do rozpoczęcia produkcji. Pistolety służyły powstańcom warszawskim.

Po kapitulacji Powstania Warszawskiego przeniesiono do Piastowa warszawskie szpitale w tym m.in. Szpital Zakaźny oraz Szpital Dzieciątka Jezus, w których leczono rannych i chorych powstańców oraz ludność cywilną. Pomagały w nich sanitariuszki z utworzonej Wojskowej Służby Kobiet. Po segregacji chorych następowało i przygotowywano ich w dalszą drogę. Przez obóz zorganizowany przez Niemców w Piastowie w Zakładach „Tudor” przeszło ok. 8 tys. warszawiaków. Zakaźnie chorych kierowano do szpitala przy ulicy 11 Listopada, innych do obozu „Dulag 121” w Pruszkowie. Wysiedlani warszawiacy trafiali spotykali się oni z ofiarnością mieszkańców Piastowa, otrzymywali żywność, odzież oraz nowe miejsca pobyt. Cały ciężar przewiezienia sprzętu szpitalnego spoczął na pracownikach zakładu.

Po wyzwoleniu rozpoczęto porządkowanie terenu fabrycznego. Dopiero, gdy z terenu kraju i Niemiec „ściągnięto” wywiezione przez okupantów wyposażenie zakładu, można było przystąpić do montaży baterii stacyjnych dla wojska. Produkcja akumulatorów na nowo ruszyła już z początkiem 1946 roku. Fabryka zatrudniała w tym czasie 50 pracowników, na czele z byłym już właścicielem Fryderykiem Müllerem. W dowód uznania jego zasług w czasie okupacji, pozwolono mu pozostać w jego już byłej fabryce. Trwało to jednak krótko. Twórca i właściciel fabryki został odsunięty od swego ukochanego i największego dzieła życia, pozbawiony majątku, sądzony za podpisanie volkslisty. Został uniewinniony. Zmarł  w dniu 11 kwietnia 1955 roku.

Opracowano na podstawie:

Dziewięćdziesięcioletnia historia ZAP Sznajder Batterien S.A.

  1. Zaborski , W. Wrotniak,. J. Cierliński, Z. Łosiewicz – Chmurowa, Trwaliśmy przy Tobie Warszawo. Historia konspiracji i walki VI Rejonu „Helenów” Pruszków – Piastów – Ursus – Sękocin, Pruszków 2011r.
  2. Kubiak, Kronika Miasta Piastowa t. I. Piastów 1994r.

Przegląd Elektrotechniczny 1929r. nr 12

Katarzyna Michalak