Przeglądając przedwojenne periodyki prasowe można natrafić na ciekawe informacje dotyczące Piastowa. Mimo, że w piastowskiej osadzie nie działała żadna lokalna prasa, to o tej miejscowości było dosyć głośno w okolicy. W maju 1925 r., a dokładnie 6 jak donoszą Echa Pruszkowskie odbyło się spotkanie sędziów powołanych do konkursu na zmianę nazwy miejscowości Utrata. Jak już nie raz wspominaliśmy, dotychczasowa nazwa nie cieszyła się uznaniem i miejscowa społeczność postanowiła ją zmienić. Z nadesłanych propozycji zmiany nawania miejscowości konkursowi sędziowie wybrali 3: Piastów, Złotów i Różanów. Z nich to utrackie społeczeństwo miało dokonać wyboru. Wygrać miała propozycja nazwy, która od mieszkańców otrzyma najwięcej głosów. Głosowanie na wybraną nazwę miało odbyć się w niedzielę 24 maja o godzinie 11 – tej w siedzibie Towarzystwa Miłośników Utraty. Głos mógł oddać, każdy mieszkaniec, który żywotnie interesował się lokalnym dobrem miejscowości.
Mało kto z nas wie, że w Piastowie, na ulicy Parkowej mieściła się komenda hufca pruszkowskiego, którym kierował dh. Jan Sadowski. Pod nią podlegali harcerze z Piastowa, Włoch, Ożarowa, Zaborowa oraz innych miejscowości. Protektorat nad Związkiem Harcerstwa Polskiego sprawował Prezydent Rzeczypospolitej Ignacy Mościcki. Właśnie z patronatem prezydenckim związane jest wydarzenie, o którym informowały Echa Podmiejskie w 1931 r. W dniu 3 maja tegoż roku do prezydenta z wyrazami hołdu przybyły sztafety kolarskie. W ich składzie znalazła się, także reprezentacja harcerzy z Piastowa, która przejęła pałeczkę od drużyny pruszkowskiej. Moment podpisania stosownego dokumentu został uwieczniony na fotografii. Jest to tym szczególne dla nas zdjęcie, że przedstawia także pierwszego wójta Piastowa Rudolfa Szulca.
Społeczeństwo Piastowskie w ciężkich latach trzydziestych XX wieku potrafiło wykazać się ofiarnością. Dowodem takiej postawy jest artykuł zamieszczony w Głosie Pruszkowa w 1937 r. Opisuje on wydarzenie mające miejsce w piątek 14 maja tegoż roku. Na terenie fabryk Zakładów Kauczukowych „Piastów” oraz „Tudora” w obecności pracowników biurowych oraz robotników fizycznych miało miejsce uroczyste przekazanie 12 pontonów wyprodukowanych w tychże fabrykach ze składek pracowników oraz ich podwójnego zwiększenia przez dyrektora zakładów Fryderyka Millera. Rzeczone pontony zostały przekazane na Fundusz obrony Narodowej. Uroczystego ich odbioru dokonał ówczesny wiceminister spraw wojskowych gen. Litwinowicz przybyły w licznej asyście wojskowej. Pontony zostały zwodowane w basenie fabrycznym położonym przy torach kolejowych. Pozwoliło to na uczestnictwo w tej doniosłej chwili licznym organizacjom takim jak: Związek Rezerwistów, Związek Strzelecki, oraz własnym sekcjom: cyklistów oraz orkiestry, która przywitała zebranych odegraniem okolicznościowego marsza. Symboliczne przekazanie pontonów w formie 12 wioseł zostało dokonane przez pracowników fabryk na ręce plutonu saperów przybyłych na tą okoliczność do Piastowa. Uwieńczeniem uroczystości było zwiedzanie przez zaproszonych gości terenów fabryki w towarzystwie dyrektora Millera oraz głównego inż. fabryki Wacława Prochnaua.
Ten sam numer dwutygodnika informował także miejscowe społeczeństwo o rozpoczętej z inicjatywy parafian zbiórce na wykonanie organów dla piastowskiego kościoła. Znaczna ofiarność parafian pozwoliła na częściowe zestawienie organów. Całość prac miała zostać zakończona w czerwcu, kiedy to chciano poświęcić organy. Uroczystość tą miał uświetnić koncert fortepianowy. Całość inwestycji szacowano na sumę przekraczającą 8 tysięcy złotych.
Ofiarność Piastowian przejawiała się w wielu aspektach ludzkiego życia. Wspomniany wyżej inż. fabryki Wacław Prochnau oprócz obowiązków pełnionych w zakładach „Piastów” i „Tudor” był także znany jako społecznik, pełniąc funkcję instruktora harcerstwa oraz pożarnictwa. O tej ostatniej jego funkcji można przeczytać w Głosie Pruszkowa, wydanym w maju 1937 r. Informacja dotyczy pożaru w majątku Bronisze, który co prawda miał miejsce 27 kwietnia. Zapaleniu uległa 100 metrowa stodoła dworska wypełniona, zbożem, sianem oraz narzędziami rolniczymi. Do akcji ratunkowej przystąpiły okoliczne straże pożarne z Ożarowa, Błonia, Włoch, Ursusa, Piastowa oraz z fabryki „Tudor”. Kierowanie akcją gaśniczą zostało powierzone Wacławowi Prochnauowi sprawującemu funkcję naczelnika rejonu piastowskiego.
opr. Daniel Dalecki