Jak zapewne się domyśliliście, ostatni artykuł o Szturchaczu, nie bez przyczyny zakończony został zawodem Mleczarza. Tak, tak, dziś proponujemy chwilę zająć się również i tą profesją, obecnie nieistniejącą, lecz jeszcze całkiem niedawno bardzo popularną.
Kiedy dokładnie powstał? Jak zwykle nie wiadomo, w miasteczkach był już znany pod sam koniec XIX wieku. W tamtych czasach kobiety nie pracowały zawodowo, domy nie posiadały energii elektrycznej, brak lodówek….nasi przodkowie musieli sobie jakoś radzić. Nie trudno się domyśleć, że produkty spożywcze musiały być kupowane często i w małych ilościach. Pojawił się wtedy tzw. handel objazdowy, gdzie można było praktycznie wszystko nabyć. Z biegiem czasu zaczęły powstawać sklepiki, co spowodowało zanikanie handlu objazdowego, ale zawód mleczarza pozostał i rozwoził mleko jeszcze w latach osiemdziesiątych XX wieku. Jak przystało na prawdziwego profesjonalistę, do swojej pracy potrzebował wózka do przewozu większej ilości białego płynu, oraz podręcznego kosza, czasami skrzynki z uchwytem do przenoszenia pojedynczych butelek. Brzęk skrzynek i butelek było znakiem, że czas wstawać i szykować się do pracy. Na wielu osiedlach można było wykupić miesięczny abonament na mleko, płaciło się z góry za miesiąc. Dzięki temu mleko codziennie o świcie docierało pod drzwi, na klatkę schodową. Zimą bywało, że mleko w ogóle nie docierało. Przy niskiej temperaturze zamarzało i rozsadzało butelki. W powszechnym użyciu były szklane butelki, wielokrotnego użytku, zamknięte „sreberkiem” (złotym – mleko tłuste, srebrnym – mleko chude). W kultowej scenie z filmu „Nie lubię poniedziałku” w bardzo humorystyczny sposób pokazane jest, jak mleczarz zbierał puste, a podstawiał pełne butelki mleka pod drzwiami mieszkań. Hmm…. a raczej próbował je podstawić. 🙂 Słynne stempelki z kredy, które w filmie są pokazane w życiu codziennym też brały udział, tylko w sposób bardziej realistyczny. Jako mieszkanka domu jednorodzinnego, nie miałam przyjemności codziennego podstawionego mleczka pod drzwi. Bo mleczarze działali tylko na blokowych osiedlach, gdzie jest duże skupisko ludzi. Z biegiem czasu, zawód ten wymarł, przyczyną jest jak wszędzie postęp cywilizacji. Do ciekawostek należy fakt, że popularna gra „w kółko i krzyżyk” została bezwiednie wymyślona przez Mleczarzy, którzy w taki sposób notowali sobie sprzedany towar. 🙂